Add x Elesis

Add x Elesis

środa, 27 lipca 2016

Rozdział 22 - Rozczarowanie

*Add*
Zasadniczo przez dłuższy czas czułem się...nijak. No dobra bez przesady. Miałem nieodpartą ochotę haftować ,ale przez sen trochę trudno. A-a no i bolą mnie od jakiegoś czasu dłonie. I czuję nacisk na klatce piersiowej. Nie wiem co oni wyprawiają z moim iście seksownym ciałem ale niech przestaną :| . Czas się mi niesamowicie dłużył, nie wiedziałem kiedy jest noc ,kiedy dzień i te inne. W pewnym momencie do moich oczu zaczęło docierać światło. W tym właśnie momencie moja głowa zaczęła mnie boleć i pulsować jakby miała zaraz wybuchnąć.

*Elesis*
Przybiegłam tam możliwie jak najszybciej ,mimo faktu iż dzieliło mnie od tamtego pokoju raptem 5 kroków...szczegół. Inni w zasadzie poszli za mną ale Lu ich wykopała za drzwi twierdząc ,że zrobią zbędne zamieszanie. Usiadłam na krześle obok łóżka chłopaka ,a demon poszedł na chwilę do kuchni. Czułam się jakbym wreszcie dostała coś na co wyczekiwałam co najmniej 3 lata. Dziewczynka wróciła z jakąś szklanką wody usiadła na łóżku i trąciła go lekko, na co białowłosy się skrzywił w jakże okrutny wyraz twarzy zaciskając powieki.
-Chyba spodobało mu się spanie...-westchnęła.
Uśmiechnęłam się mimowolnie i spojrzałam na białowłosą z nieco zmarszczoną brwią. Co ukrywać wygląda uroczo jak się złości. Ta spiorunowała mnie wzrokiem i wylała szklankę wody na twarz Add'a ,po czym odwróciła się do niego plecami i skrzyżowała ręce na klatce piersiowej.
Chłopak otworzył lekko oczy ,uniósł się lekko na dłoniach i oparł plecami o zagłówek powoli przyzwyczajając się do światła w pomieszczeniu odgarnął swoje śnieżnobiałe włosy do tyłu i zmarszczył brew. Spuścił nogi z łóżka siadając obok Lu.
-Upierdliwe...-syknął i wstał kierując się ku drzwiom.
-Cooo..?! -Lu się naburmuszyła i chciała się chyba na niego rzucić ,ale w porę rzuciłam się na łóżko i splotłam ręce na jej brzuchu.
-Spokojnie. Jest może trochę "zmarnowany" i dlatego się tak zachowuje. -powiedziałam spokojnym tonem i w miarę cicho. W zasadzie sama bym się na niego rzuciła ale to nie było do mnie. A ,może było? W zasadzie nie zwrócił się konkretnie do nikogo,tylko lampił się wtedy w podłogę. A to sukinkot! Ja się tu nim zajmuje, pilnuje aby niczego mu nie brakowało ,a po przebudzeniu takie coś?!
-Add!! -puściłam Lu i sama poszłam do białowłosego ,który wszedł już do salonu ,gdzie znajdowała się reszta drużyny.- Jeśli uważasz ,że...-
-Powiesz mi gdzie tu jest łazienka? -Białowłosy przerwał mi bezceremonialnie i spojrzał obojętnie z góry. Poczułam się skarcona.- Tam.- wskazałam palcem na ciemno-brązowe ,lekko zadrapane drzwi ,po czym chłopak spokojnym krokiem się do nich pokierował.
Stałam na środku salonu jak wryta ,a moi przyjaciele patrzyli po sobie i mnie ,nie wiedząc w sumie co się właściwie wydarzyło.

                                                            *             *            *

Add przez resztę dnia siedział w pokoju. Było już chyba dobrze po północy ,a ja sobie czytała książkę w kącie pokoju. Znaczy "czytała. Nie mogłam się skupić na ani jednym wyrazie bo zaraz schodziłam myślami do tematu Add'a. Po jakimś czasie zgasiłam światło bo uznała ,że dłużej nie ma sensu takie męczenie się i swoich oczu ,tym drobnym drukiem. Dokładnie w tym samym czasie drzwi do pokoju Add'a się otworzyły,a chłopak wyszedł z pomieszczenia i skierował się ku wyjściu. Lepiej było się wtedy nie odzywać. Odzywać. Bo to chyba oczywiste ,że będę go śledzić.(Yandere Simulator ver.Elesis 2.0) Uruchomiłam swoje skille ninjy i zdjęłam okazjonalnie buty ,bo obcasy jednak robią jakiś hałas. Białowłosy szedł w stronę spalonego lasu. Patrzył się cały czas przed siebie i nie wahał się specjalnie zapuszczając się coraz głębiej w pełen ognistych centaurów las. W pewnym momencie zatrzymał się. Odruchowo schowałam się za pierwszym drzewem oddalonym od chłopaka jakiś metr.
-Elesis ,wracaj do reszty....-spojrzał w bok, odwracając lekko głowę. Jednak nie odwrócił się tylko poszedł dalej.


Proszę !
Oto kolejny rozdział ,tylko nie bijcie >.< T^T
Następnym ,nie wiem kiedy się pojawi ,to zależy głównie od waszej opinii :>


Łapcie Add'a na przeprosiny :>

2 komentarze:

  1. Yaaay nareszcie ^^. Kiedy następny? I pisz częściej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Add przyjęty T^T Wincyj! Wincyj! Wincyj!

    OdpowiedzUsuń